AKTUALNOŚCI

08 sierpnia 2023

 Wróć do strony głównej

 

 

W niedzielę reprezentacja Stanów Zjednoczonych przegrała po rzutach karnych w 1/8 finałów mistrzostw świata kobiet z reprezentacją Szwecji. Kadra USA od 1991 roku zawsze zdobywała medal na mistrzostwach świata, więc ta porażka jest zakończeniem pewnej ery dominacji w żeńskiej piłce. 

W kraju gdzie football zajmuje w hierarchii najczęściej uprawnianych sportów co najwyżej piąte miejsce, informacja ta zapewne przeszłaby mimochodem, lecz z racji tego, że mamy okres kampanii wyborczej stała się ona zarzewiem walki pomiędzy politykami.

Republikanie przyczyny klęski upatrują w Joe Bidenie ,,za którego kadencji wielka Ameryka pada na kolana''. Tempa całej tej narracji nadał rzecz jasna Donald Trump, który w swoich mediach społecznościowych zaczął krytykować Bidena i Megan Rapinoe, największą gwiazdę amerykańskiej kadry. W 2020 roku Megan odmówiła przyjścia do białego domu, w którym urzędował ówcześnie Trump, co było zalążkiem ich konfliktu.

To co dziś widzimy na amerykańskiej scenie politycznej, jest kolejnym etapem prywatnej wojny byłego prezydenta, który jak widać, pielęgnuje swoje dobre samopoczucie  ostrym językiem. 

Przegrana na mundialu